Chyba nie przypadkowo dzis, kiedy już wiemy kiedy i gdzie Jarosław Kaczyński zainauguruje swoją kampanie wyborczą, padają te groźne i oburzające słowa z ust szalonego reżysera, to wezwanie do wojny domowej. Najciekawsze, że wychodzi ono z ust przedstawiciela PO - rzekomej "parti miłości", a jakze kontrastuje z pokojowym, niemal ugodowym językiem człowieka, który ponoć - jak próbują nas przekonać - ma w sobie gen agresji -Jarosława Kaczyńskiego... To bardzo staszne słowa i znak, ze oni nie cofna sie przed niczym, nie cofną się przed sprowokowaniem wojny polsko-polskiej, byle tylko nie utracic swoich wpływów. To: "musimy bardzo chcieć" Andrzeja Wajdy brzmi równie groźnie. Posuną się do wszystkiego. Czyż nie obsadzono juz stanowiska głównodowądzącego siłami zbrojnymi? A telefony Tuska do Putina niczego nam nie przypominają? Róbmy wszystko, co możemy, lecz nie dajmy sie sprowokować do takiego języka, do aktów agresji! Nie jesteśmy tacy jak oni. Dla nas - najwazniejsza jest POLSKA
32
BLOG
Komentarze